Stanisław Rychter

Odszedł z OWWP 13 marca 1940 roku po częściowej demobilizacji.
Wraz z innymi hubalczykami ukrywał się w Tomaszowie Mazowieckim. Na skutek nasilającej się akcji wymierzonej przez tomaszowskie gestapo, skierowanej przeciw hubalczykom, w kwietniu 1940 roku wraz z grupą kierowaną przez Jana Sekulaka zostaje wyposażony w dokumenty i pieniądze i wysłany do Francji. Razem z nim w drogę wysłani zostają Skorupiński, Stanisław Adamski „Galon” i Stefan Pękala. Pierwszy etap prowadził do Krakowa, do placówki PCK prowadzonej przez żonę generała Bortnowskiego. Z Krakowa skierowani zostali do stacji w Słotwinie Brzeskiej skąd prowadziło przejście przez Baligród i Cisnę. Dowiedzieli się jednak, że to przejście jest nieaktualne i skierowani zostali do Jasła, do przewodnika mogącego przeprowadzić ich przez Przełęcz Dukielską. Przez kilka dni ukrywali się w Okocimiu. Tutaj Stanisław Rychter i Stefan Pękala zawarli znajomość z miejscowymi dziewczynami, które na pożegnanie ofiarowały im szkaplerzyki. Po przybyciu do Jasła cała grupa została aresztowana. Początkowo nie zostali poddani żadnym badaniom, ale po pewnym czasie zainteresowało się nimi gestapo. Po drobiazgowym przeszukaniu u Rychtera i Pękali odnaleziono szkaplerzyki z zaszytymi w nich życzeniami „Szczęśliwej drogi do Legionów Sikorskiego”. Obydwaj zostali rozstrzelani w grupie 120 osób w lesie Warzyce pod Jasłem 6 lipca 1940 r.
Źródło:
1. Z. Kosztyła, Oddział Wydzielony WP mjr. Hubala, Warszawa 1987 r, s. 307;
2. M. Derecki, Śladami "hubalczyków", Lublin 1971, s. 92-95;
3. Końskie i powiat konecki 1939-1945, praca zb. pod red. B. Kacperskiego, Końskie 2006-2008, t. VI.s. 133